Do naszej debaty przygotowywaliśmy się już od kilku dni. Nauczyciele wychowania fizycznego, zanim doszło do spotkania, sporo rozmawiali z uczniami na temat zajęć WF w szkole. Wszystko to po to, aby podczas SOS rzetelnie porozmawiać o sposobach udoskonalenia zajęć lekcyjnych wychowania fizycznego i rekreacyjnych w szkole. Wspólnie podjęliśmy także decyzję co do wyboru aktywności sportowej, którą będziemy realizować w ramach projektu.
W debacie wzięli udział wszyscy zainteresowani polepszeniem i udoskonaleniem zajęć sportowych i rekreacyjnych w naszej szkole. Nie mogło zabraknąć przede wszystkim dyrekcji ZS nr 2 w Kłobucku, czyli Elżbiety Sławuty, ale i reprezentacji uczniów oraz nauczycieli wychowania fizycznego.
Nad przebiegiem spotkania czuwała koordynator programu Wiesława Wiśniewska. Dokładnie wyjaśniła zebranym cele i założenia programu, moderowała dyskusję i wyciągnęła wnioski. Uczniowie mieli też okazję obejrzeć prezentację multimedialną na temat zajęć WF, przedstawioną przez nauczyciela wychowania fizycznego Marcina Koszczyka.
Nie od dziś wiadomo, że frekwencja na WF nie jest w polskich szkołach zadowalająca. Postanowiliśmy zadziałać u korzeni i dotrzeć do źródła problemu. Dlatego o zdanie poprosiliśmy naszych uczniów. Młodzi ludzie mieli okazję szczerze powiedzieć, jak wyobrażają sobie idealną lekcję WF, co podczas tych zajęć nie lubią, a czego nie. Praca w grupach usprawniła dyskusję, a burza mózgów naszych uczniów przyniosła znakomite obserwacje i trafne wnioski.
Szybko okazało się, że dobrych pomysłów w młodych głowach nie brakuje. Za dobre przykłady zajęć sportowych młodzież uznaje lekcje z gier sportowych, w szczególności z piłki siatkowej i nożnej. Dziewczęta chcą zdecydowanie więcej muzyki, tańca i zajęć typu fitness. Większość naszych młodych rozmówców jest zwolennikami zajęć na pływalni, chcieliby także więcej lekcji w terenie i wycieczek rowerowych. Miłośnicy sportu oczekują lekcji ukierunkowanych na udział w zawodach sportowych, zaś wszyscy jednym głosem mówią o współpracy nauczycieli i uczniów, uwzględniającej sportowe zainteresowania tych ostatnich przy doborze ćwiczeń i gier.
- Potrzebna jest większa mobilizacja dla uczniów, żeby chętniej ćwiczyli. Za dużą frekwencję można by przewidzieć jakieś nagrody w formie oceny lub punktów z zachowania – twierdzą uczestnicy debaty.
Uczniowie są zgodni co do tego, co na zajęciach lubią. Wśród odpowiedzi na to pytanie dominowały gry zespołowe, fair play, poczucie humoru i nagradzanie aktywnie ćwiczących dobrymi ocenami. Zarówno chłopcy, jak i dziewczęta lubią, kiedy zajęciom towarzyszy muzyka. Jest także kilka elementów, których nasi uczniowie zdecydowanie nie lubią. To na przykład mało liczne grupy ćwiczących, niepotrzebne zwolnienia z zajęć, długie rozgrzewki czy biegi na różne dystanse. Problemem jest też techniczna strona zajęć WF w naszej szkole. Jako że nie posiadamy własnej sali czy hali sportowej, korzystamy z miejskiego obiektu OSiR. Aby się do niej dostać, trzeba przejść kawałek przez miasto. To z kolei sprawia, że problemem staje się chodzenie na zajęcia zimą. Tak chłopcy, jak i dziewczyny, nie lubią też zajęć wychowania fizycznego w środku lekcji.
To spotkanie pokazało, że czasem proste rozwiązania, jak zapewnienie darmowej wody mineralnej, której uczniowie mogą się napić po zajęciach, może okazać się receptą na poprawienie frekwencji. Debatę można uznać za udaną, bowiem wszyscy uczestnicy aktywnie brali w niej udział, a przy okazji nauczyciele wychowania fizycznego mieli okazję przekonać się, jak wyglądają lekcje z punktu widzenia uczniów. To szczególnie istotne, bo wychowanie fizyczne to nie tylko podstawa programowa i obowiązki, ale przede wszystkim młody człowiek, który ma swoje pragnienia i oczekiwania, również te sportowe.
Razem z uczniami wybrano dodatkowe zadanie:
1. Turniej między klasowy w piłkę nożną dla chłopców
2. Warsztaty taneczne dla dziewcząt
GALERIA
